Znalazłem na chodniku piórko.

Znalazłem na chodniku piórko. Ptasie chyba. Białe, z perłowym połyskiem. Spojrzałem w górę ale jego właściciel musiał już dawno zniknąć pomiędzy wysokimi wieżami biurowców.

Sto lat, sto lat

Jeden wiek, sto lat – pojęcie używane przez historyków, nieco abstrakcyjne, bardzo pojemne, mieszczące w sobie tak wiele wydarzeń. Korzeniów, 16 lipca…

Na mieliźnie

... utknęła w tym miejscu, na mieliźnie i nie mogła ani z powrotem wpłynąć do portu ani wypłynąć na szerokie wody rajskiego oceanu

Szczęśliwego Nowego

Sylwestrowe przedpołudnie. Psy pobudzone hałasem dobiegającym z podwórka czy drogi zaczęły szczekać. To pewnie ojciec zajechał na kawę. Odruchowo nadstawiłam ucha czekając…

Niedziela

Mech się do gontu przytulił. Wilgoć z powietrza osiadła na pociemniałych deszczułkach elewacji. Szeroko otwarte drzwi, jak bezzębna paszcza pierwotnego stworzenia, wpuszczają…

Jestem gwiazdą

Jestem gwiazdą. Zapełniam stadiony dając rockowe koncerty. Albo niedawno odebrałam Oscara za pierwszoplanową rolę w amerykańskiej superprodukcji. Albo mój kanał lajfstajlowy na…

Poranek

Jadę rano samochodem. Staram się skupiać na drodze i reagować właściwie na zmieniającą się stale sytuację. Mózg mam jak zalany glutem o…